wtorek, 10 listopada 2009

"Krótkie opowiadanko" albo dla dorosłych bajka






















- Ziemia kręci się znacznie szybciej – mówi dziadek, upadając na chodnik.
- Co Tobie? – pytam, widząc kredową bladość na niegdyś rumianych policzkach.
- Odlatujemy w przestworza drogie dziecko – tłumaczy spokojnie. A ja widzę, że dachy domów unoszą się powoli do góry, jakby podróżowanie po niebie było częścią ich natury.
Zachwycona przyglądam się piruetom oderwanych okien, którym także zamarzyła się wolność.

- Jak cudownie być wolnym! – krzyczy zaprawa odłączona od cegły.
- Jak wspaniale! – śmieje się w głos unoszący się nad ziemią fundament.
- Teraz wszyscy jesteśmy wolni! – krzyczą części z części, z godziny na godzinę coraz mniejsze.

Wkrótce wszystko znika…

Zostałam sama – bo i dziadek oderwawszy się od ziemi postanowił szukać babci wśród szarych obłoków.
- Tylko nie łap jej za pięty! – wołam – lepiej, żeby w niebie nikt nie miał kompleksów.